Na jednej z konferencji przeznaczonej dla młodych zawodników piłki nożnej, zostałem poproszony o przedstawienie najważniejszych zasad w osiąganiu sukcesu sportowego. Po krótkim namyśle do głowy wpadło mi 6 najważniejszych zasad, które mogą pomóc młodemu zawodnikowi w rozwoju.
1. KONSEKWENCJA
Po wystąpieniu jeden z uczestników zapytał mnie, która z tych zasad jest według mnie najważniejsza.
Odpowiedź była bardzo prosta, a najważniejsza zasada brzmiała “KONSEKWENCJA”
Konsekwencja definiowana jako ‘logiczna ciągłość w działaniu, wytrwałość w dążeniu do czegoś’. W wolnym tłumaczeniu jest to po prostu codzienny etos ciężkiej pracy. Dokładanie cegiełki po cegiełce, aby z dnia na dzień stawać się lepszym.
Często spotykam się z pracą na tak zwane “zrywy”, gdzie zmotywowany zawodnik przychodzi do mnie po plan treningowy na siłownie, bo chciałby robić coś więcej niż koledzy. Plan rozpisany na dwa razy w tygodniu. Pierwszy tydzień – zrobił 2 treningi, drugi tydzień – zrobił 2 treningi, trzeci tydzień – zrobił 1 trening, 4 tydzień – żadnego.
Pytam:
– Jak ci idzie?
– Trenerze nie mam teraz za bardzo czasu, w przyszłym miesiącu znowu zacznę.
Najprawdopodobniej historia z treningami poza klubem tego gościa w ten sposób się zakończyła. Takich historii jest mnóstwo. Świetnym przykładem jest historia zawodnika, który dostał zaproszenie na testy do klubu z jednej z lig zachodnich. Z największego lenia, w moment stał się największym pracusiem. Pojechał na testy. Wrócił. Odbił się. Wrócił do wyjściowego poziomu pracy.
KONSEKWENCJA jako główna zasada etosu pracy, odnosi się nie tylko do zawodników, ale również do trenerów.
Idealnym przykładem jest odpuszczanie, luzowanie i totalne schodzenie z obciążeń treningowych dlatego bo 15 latek musi być świeży na ligę. Kiedy on ma trenować jak nie teraz? Potem taki chłopak jedzie się testować i odbija się od ściany, bo intensywność i regularność pracy jest gdzie indziej na zupełnie innym poziomie.
Odnosi się nie tylko do sportu, ale każdej dziedziny życia.
Chcesz coś osiągnąć? Działaj regularnie. Działaj nad czymś codziennie po godzinie, a nie raz przez pięć. Stawaj się lepszy z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc i z roku na rok.
2. ZBUDUJ DUŻĄ BAZĘ
To co widzimy na ekranach telewizorów – czyli zawodników piłki nożnej którzy przez 90 minut biegają na pełnej intensywności, wychodzących do wysokiego pressingu pod koniec meczu, czy biegających od pola karnego do pola karnego jest szczytem góry lodowej. Zapominamy, że pod tym szczytem istnieje coś jeszcze, czyli praca którą zawodnik musiał wykonać, żeby znaleźć się na tak wysokim poziomie. Nigdy nie zaczynamy budowy domu od dachu, ale od fundamentu. I tak samo powinno wyglądać budowanie mistrza. ZACZNIJ OD PODSTAW I ZBUDUJ DUŻĄ BAZĘ.
Często zdarza mi się, że dzwonią do mnie rodzice, a w słuchawce słyszę:
– Mam bardzo utalentowanego młodego piłkarza. Bardzo wyróżnia się na tle rówieśników i już teraz chciałbym pomóc mu rozwijać jego umiejętności, aby nie zaprzepaścić danej mu szansy. Czy jest możliwość, aby syn uczęszczał na dodatkowe zajęcia motoryczne?
– Proszę niech Pani mi powie, ile syn ma lat? – brzmi moje pytanie
– 8
-……..
Takie telefony to nie jest pojedyncza sprawa. Zdarzają się średnio raz na miesiąc.
Halo Halo. Jakie treningi indywidualne z dzieckiem mającym 8 lat?
Moja odpowiedź zazwyczaj brzmi:
– Proszę zapisać syna na inny sport niż piłka nożna. Niech będzie to Judo, Zapasy, Taniec, Koszykówka, Gimnastyka, czy Tenis. A przyniesie mu to najwięcej korzyści.
Czemu?
A no dlatego, że:
1️. W wieku 8 lat młody człowiek powinien mieć możliwość rozwijania wielu umiejętności ruchowych. Powinien poznawać jak najwięcej rodzajów powierzchni i uczyć się na nich poruszać (śnieg, lód itp). Powinien nie tylko kopać piłkę, ale również ją rzucać, aby rozwijać koordynację ręka-oko (nie tylko noga-oko). Powinien rozwiązywać jak najwięcej różnych zadań, które sprawią że w przyszłości będzie zawodnikiem kreatywnym, a rozwiązanie jakiegokolwiek problemu boiskowego będzie dla niego proste. Chcesz popracować nad siłą dziecka? Zapisz go na Judo, Zapasy, a może wspinaczkę? Możliwości jest wiele.
2️. W wieku 8 lat zawodnik ZAZWYCZAJ nie jest odpowiednio świadomy, aby brać udział w zajęciach indywidualnych. Męczy się ON, męczy się TRENER. Dzieci w tym wieku nauczajmy poprzez zabawę, nie stwarzajmy przymusu. Szczerze powiem, że nie mam pojęcia jak miałby wyglądać indywidualny trening z ośmiolatkiem.
‼️KOLEJNA SPRAWA‼️
Zawodnik nieco starszy – 13-15 lat. (Przykładowa pytanie rodzica – bardzo częste)
– Czy wyjdzie Pan w końcu z moim synem na boisko, aby popracować nad dynamiką?
1️. Dynamiczny charakter ruchu, jest właśnie tym szczytem góry lodowej albo dachem w domu na zdjęciu. Jeśli zawodnik nie ma odpowiednich podstaw (zakres ruchu w stawach, siła Core, nie jest SILNY, nie generuje dużej mocy), nie ma sensu, abym spędzał z nim czas na boisku szybkość i zwinność. Zadbajmy o podstawy. Mając z zawodnikiem tylko jedną jednostkę w tygodniu, pracujemy głównie nad deficytami ruchowymi, czy Siłą. Im większe zdolności tego zawodnika, tym dalej idziemy w las. Ale budowanie bazy nie trwa miesiąc. Nie trwa pół roku. Trwa cały czas. Bodźce należy zwiększać stopniowo. Bardzo powoli, jeśli zależy nam na długofalowej poprawie.
2️. Co zawodnicy piłki nożnej wykonują na treningu piłkarskim? Czy poruszają się na dużych prędkościach w grze? (Poruszają) Czy zmieniają często kierunek? (Zmieniają) Czy gra wymusza na nich jak wygenerowanie jak największych pokładów mocy? (wymusza) Dlatego jeśli trenujemy z kimś indywidualnie, suplementacyjnie, wróćmy do podstaw, które dadzą mu najwięcej korzyści. Im zawodnik będzie SILNIEJSZY i SPRAWNIEJSZY, tym będzie się szybciej poruszał. Będzie lepiej zmieniał kierunek biegu. Będzie dynamiczniejszy. Nie przechodźmy z zawodnikami zbyt szybko do zbyt zaawansowanych środków treningowych. Nie kombinujmy w naszych działaniach. Wprowadzajmy jak najprostsze rozwiązania, bo one dają najwięcej korzyści. Z zawodnikami jeszcze starszymi nie kombinujmy z zaawansowanymi metodami treningowymi. Nie zajmuj się metodą kontrastową z chłopakiem z którym trenujesz rok. Czy nawet dwa. Wykorzystaj ją dopiero, kiedy najprostsze środki przestaną działać.
3. NIE PORÓWNUJ SIĘ Z INNYMI
Każdy kto choć dłużej “siedzi” w piłce nożnej, jest w stanie w 5 sekund wymienić kilku zawodników, którzy w wieku juniora zanosili się na prawdziwe gwiazdy, grali w reprezentacjach młodzieżowych oraz starszych rocznikach w swoich klubach, a nie doszli choćby do bram seniorskiej piłki profesjonalnej.
Każdy kto choć dłużej “siedzi” w piłce nożnej. jest w stanie wymienić kilku zawodników, którzy w wieku juniora nie przejawiali specjalnych umiejętności, nawet nie wyróżniali się na tle swojej grupy, a doszli w piłce seniorskiej o wiele wyżej niż grupa pierwsza
Musimy zdawać sobie sprawę, że:
1️. Rozwój fizyczny każdego młodego zawodnika zależny jest od tempa rozwoju biologicznego. Wiek biologiczny w przypadku dzieci, mówi na jakim etapie rozwoju znajduje się dany osobnik, a nie kiedy się urodził. Skok pokwitaniowy u młodych mężczyzn może występować w widełkach od 12, aż do 15 roku życia. Oznacza to, że zawodnicy urodzeni w tym samym roku i grający w tej samej drużynie, mogą się różnić od siebie biologicznie, aż o 3 lata. Może dojść do sytuacji, kiedy jeden z zawodników wygląda jak cały czas jak dziecko, a drugi jak młodzieniec z meszkiem pod wąsem. Trudno jest, aby obaj wyżej wymienieni zawodnicy rywalizowali ze sobą jak równy z równym w fizycznych rywalizacjach.
Tutaj powstaje kolejny, bardzo częsty problem. Zawodnik późno dojrzewający jest pomijany w ustalaniu składu, ma mniej szans na grę, ma mniej szans na rozwój oraz pokazanie swoich umiejętności. Bardzo popularny jest ostatnimi czasy EFEKT WIEKU RELATYWNEGO. Odnosi się on do zjawiska, które mówi o tym, że zawodnicy urodzeni w pierwszym kwartale roku mają największe szanse na granie. Według danych statystycznych rzeczywiście tak jest. Śledząc daty urodzenia zawodników z narodowych reprezentacji młodzieżowych można zauważyć duża przewagę miesięcy – styczeń, luty, marzec.
Nie jest to wpis mający na celu rozwiązanie tego problemu, ale warto zwrócić uwagę na coraz bardziej popularne turnieje biobendingu, gdzie rywalizują ze sobą zawodnicy zbliżeni wiekiem biologicznym. Dobrym rozwiązaniem jest przesuwanie zawodników między rocznikami w mikrocyklu. Tak, aby mogli rywalizować zarówno z większymi od siebie, jak i tymi podobnej postury.
2️. Zawodnicy różnią się od siebie nie tylko wiekiem biologicznymi, ale również wiekiem treningowym. Wiek treningowy jest to czas, który zawodnik poświęcił na kształtowanie umiejętności technicznych w danym sporcie. Porównajmy sobie dwóch chłopaków w wieku 17 lat. Pierwszy trenuje w topowej akademii przez 5 lat, gdzie ma 5 treningów w tygodniu. Drugi przyszedł do tej samej akademii w wieku 17 lat -jest świetnie wyszkolony technicznie (jak to się popularnie mówi- „urodził się z piłką przy nodze”). Mimo, że jego umiejętności techniczne stoją na wysokim poziomie, tempo gry jest dla niego za duże, ma spore braki taktyczne, nie wie jak zachować się na boisku. Czas adaptacji takiego zawodnika trwa bardzo długo, a znam przypadki, że nigdy do niej nie dochodzi i w pewnym wieku ciężko jest już zmienić pewne nawyki. Pamiętajmy, że piłka nożna to gra drużynowa, a umiejętności indywidualne są jedynie jedną z części, która sprawi że zawodnik jest rzeczywiście dobry.
3️. Genetyka. Nie owijając w bawełnę, nie rodzimy się równi. Jeden może urodzić się wirtuozem piłki, a drugi tak zwanym elektrykiem. Każdy ma swoje wrodzone i w dużej mierze dziedziczone predyspozycje. Jeden jest z natury szybki, jeden wytrzymały. Nie oznacza to, że jak ktoś jest wolny to nigdy nie może poprawić swojej szybkości. Oczywiście, że poprzez odpowiedni, konsekwentny proces treningowy stanie się o wiele szybszy. Ale możliwe, że mimo wielu starań nigdy nie zbliży się nawet do tego mocno uwarunkowanego. Cofnijmy się na lekcje matematyki. Za pewne każdy z nas zna kogoś, kto nie uważał na lekcjach, a bez problemu zdawał wszystkie sprawdziany. Z drugiej strony mamy gościa, który 2 razy w tygodniu musiał chodzić na korki z matmy, a dostawał taką samą lub gorszą ocenę. Choćby nie wiadomo co kto mówił, uwarunkowań genetycznych nie przeskoczymy.
Jest jednak jedna dobra informacja. Dzięki ciężkiej pracy, każdy z nas może stawać się stale lepszym w danej dziedzinie. PORÓWNUJ SIĘ DO SAMEGO SIEBIE, NIE DO INNYCH. Nikt z nas nie urodził się taki sam. Nie jesteśmy równi. STAWAJ SOBIE MAŁE CELE I JE OSIĄGAJ!
4. STAWIAJ SOBIE I OSIĄGAJ MAŁE CELE
W wolnym tłumaczeniu „Nie od razu Kraków zbudowano”.
Nauka każdej umiejętności, nabieranie zdolności w każdej dziedzinie, to proces długotrwały i nieliniowy.
W dobie dzisiejszego parcia na osiąganie sukcesu, wśród obecności wszelkiej maści motywatorów i trenerów mentalnych głoszących – „wszystko jest w Twojej głowie i zależy tylko od Ciebie”, wielu zawodników, a czasami niestety ich rodziców widzi tylko jedną opcję. Na 100% osiągnę sukces i zostanę ZAWODOWYM PIŁKARZEM.
Każdy z nas stawiał sobie kiedyś jakieś cele i dążył do ich realizacji. Poprzez ciężką pracę i upór niektóre z nich udało się zrealizować. Są jednak również takie, które zostały jedynie marzeniami. O zdolności do realizacji założeń decyduje sporo zmiennych, takich jak np. wyżej wymienione upór, ciężka praca, czy konsekwencja w działaniu. Według mnie istnieje jedna najważniejsza rzecz, o której zbyt wiele się nie mówi.
Stawiamy sobie zbyt duże i odległe cele. Po drodze do osiągania ich wywracamy się kilkukrotnie, zniechęcając się do dalszego działania. Takim właśnie celem jest deklaracja gry w klubie z najwyższej klasy rozgrywkowej. Dosyć często spotykam się z zawodnikami grup młodzieżowych, którzy są przekonani , że od tak znajdą sobie angaż w klubach ekstraklasy, I, czy II ligi. Nie zdają sobie pojęcia jak dużym przeskokiem jest przejście do profesjonalnej drużyny seniorskiej. Duża część, tych historii kończy się wielkim rozczarowaniem i po przesiedzeniu kolejnej rundy na ławce w IV lidze, zawodnik kończy swoją przygodę.
To samo można odnieść do trenerów, którzy od razu chcą pracować na najwyższym poziomie, a ich celem jest ekstraklasa.
Stawianie sobie odpowiednich założeń w dążeniu do sukcesu jest według mnie niezwykle istotne. Realizacja każdego małego postanowionego celu dodaje potężnego kopa. „Udało mi się. Jedziemy z następnym.” Rozbicie jednego wielkiego celu na kilka mniejszych, jest łatwiejsze w realizacji.
Widzisz jak starszy o 3 lata kolega dźwiga 100 kg w przysiadzie i chciałbyś jak on? Zacznij w ogóle trenować na siłowni, zamiast na każdym treningu robić w tym jednym ćwiczeniu maksa. Zwiększasz tylko prawdopodobieństwo zrobienia sobie krzywdy. Postaw sobie za cel 2 treningów w tygodniu przez 2 miesiące, a gwarantuje Ci że już od tego staniesz się silniejszy. Zanim zaczniesz dźwigać duże ciężary naucz się odpowiedniej techniki. Niech twoim celem będzie zrobienie poprawnego przysiadu z ciężarkiem o wadze 20 kg. 100 kg przyjdzie za 2-3 lata, jeśli będziesz regularnie trenował i realizował małe cele.
Chcesz wyglądać jak Adama Traore? Zacząłeś już trenować na siłowni 2 razy w tygodniu, ale nie ma efektów? Zadbaj o swoje jedzenie. Na początek nie katuj się wyliczeniami ile czego jeść, bo się w tym pogubisz. Postaw sobie za cel codzienne jedzenie śniadań. Ogarnąłeś śniadania? Zacznij jeść okołotreningowo. Przed i po treningu. Za każdym razem. Weszło w nawyk? Zacznij jeść pełnowartościowe posiłki 4-5 razy dziennie.
Masz możliwość jechać na testy piłkarskie za granicę, a w swoim klubie grasz po 15 minut w meczu? Postaw sobie cel grania chociażby połowy. Potem zacznij grać regularnie w pierwszym składzie. A dopiero potem myśl o wyjeździe na testy, aby pokazać się za granicą.
Chcesz zostać trenerem przygotowania motorycznego i pracować na najwyższym poziomie? Zacznij się uczyć. Postaw sobie za cel przeczytanie jednej książki w miesiącu. A jak to jest za dużo to przeczytaj jedną na 2 miesiące. Nie rób od razu 30 różnych kursów. Zrób jeden i staraj się tą wiedzę wprowadzić w pracę. Zrób kolejny – wprowadź w pracę. I tak dalej. Zacznij w ogóle pracować. W jakiejkolwiek drużynie. Postaw sobie za cel przepracowanie roku z jedną drużyną. Nabierz doświadczenia. Z czasem będzie na tyle duże, że pójdziesz wyżej.
Planujesz treningi swojego zespołu po raz pierwszy i nie wiesz jak to zrobić? Widziałeś na kursach skomplikowane tabele i chciałbyś taką stworzyć? Zaplanuj najpierw to co umiesz. Ogarniasz trening siłowy? No to zaplanuj odpowiedni trening siłowy dla swojego zespołu. To już jest więcej niż nic. Zacząłeś ogarniać trening wytrzymałości? Dodaj go do swojego planu. Masz już drugi krok. Zaczałęś zauważać, że założenia treningu techniczno-taktycznego mają duże znaczenie w kontekście intensywności pracy zawodników? Świetnie. Masz już trzeci mały kroczek, który możesz wplatać w swój plan.
Trenujesz zawodników indywidualnie i nie masz czasu na rozpisywanie planów każdemu z osobna? Wybierz sobie jedną osobę, której rozpiszesz najlepszy plan jaki umiesz. Zajmie ci to na początku 2 godziny. Następnym razem godzinę. Później pół. I w tym samym czasie będziesz w stanie ogarnąć już 4 takie plany.
Rób małe kroki.
Stawiaj sobie małe Cele
5. ZACHOWAJ BALANS
W teorii balans to:
1«przechylanie się w różne strony w celu utrzymania równowagi»
2«skłanianie się na przemian ku różnym możliwościom lub sprawom z zachowaniem równowagi między nimi».
Odnosząc się do treningu balans to dla mnie ilość treningu względem odpoczynku i regeneracji. Często można usłyszeć „chcesz być lepszy? – po prostu trenuj więcej”. Dochodzi do sytuacji w której zawodnicy maja 5 treningów w klubie, 3 treningi w szkole, która współpracuje z ich klubem, do tego chodzą dodatkowo na 2 treningi techniki indywidualnej + 1 motoryczny. Ci sami zawodnicy poprzez nagromadzenie obowiązków szkolno sportowych chodzą spać o 1 w nocy a wstają o 6 na pierwszy trening. Ci sami zawodnicy przy ogromnym wydatku energetycznym spożywają 2000 kcal w ciągu dnia przy zapotrzebowaniu 4500 kcal. Ci sami zawodnicy nie spędzają zbyt wiele czasu na działania okołotreningowe mające przyspieszyć ich regenerację jak najprostsze rolowanie, czy stretching. Nie należy zapominać o bardzo prostym działaniu- adaptacja=trening+wypoczynek. Jeśli te proporcje będą zaburzone zawodnik nie będzie stawał się lepszym. Przede wszystkim jeśli jesz i śpisz za mało nie będziesz lepszym zawodnikiem. Jako przykład przytoczę historie jednego z zawodników, który w wieku 15 lat na skutek swojego mentora przeszedł na indywidualny tok nauczania. Trenował 3 razy dziennie. Codziennie trening motoryczny, trening indywidualny, trening piłkarski w klubie. Ten zawodnik jako jedyny z całej grupy na przestrzeni roku nie poprawił się w żadnym teście motorycznym, które wykonywaliśmy w klubie. (Nie neguje indywidualnego toku nauczania- po prostu róbmy to z głową). Kolejnym już bardzo popularnym przykładem są bardzo utalentowani zawodnicy, którzy grają i w klubie i w kadrach wojewódzkich, czy narodowych. Wracają ze zgrupowania i od razu jadą na mecz w klubie, czasami rozgrywając 3 mecze w przeciągu 5 dni. To zdecydowanie za dużo dla młodego zawodnika.
Jak oceniać czy robisz to dobrze? Pomogą w tym testy. Zasada jest prosta. Jeśli w teście szybkości poprawiłeś się choć o 0,01s albo skończyłeś o centymetr dalej, bądź wyżej – stajesz się lepszy niż wcześniej.
Jak oceniać na bieżąco? Jest to nieco trudniejsze, ponieważ musisz nauczyć się słuchać swojego organizmu. Musisz stać się świadomym. Jeśli przez 3 kolejne dni czujesz się jakbyś dopiero wstał z łóżka i mógłbyś zasnąć w każdym momencie, nie wmawiaj sobie ze wszystko jest w twojej głowie i jak się zmotywujesz to zrobisz dobry trening- oczywiście ze zrobisz. Tylko jakim kosztem? Naucz się odczytywać sygnały swojego ciała, jak nie czujesz się na siłach to po prostu odpocznij.
Znajdź balans między treningiem a odpoczynkiem, aby nie dopuszczać do takich sytuacji. To wtedy najczęściej dochodzi do drobnych urazów, które są wynikiem przeciążenia Twojego organizmu.
6. PERFEKCJA JEST WROGIEM DOBREGO
Wiele rzeczy możesz wykonać lepiej niż robiłeś do tej pory.
Pracując jako trener spotykam się z zawodnikami, którzy dopytują się o najmniejsze szczegóły. Przejmują się najmniejszym odchyleniem od „złotego standardu”.
Dopóki nie obciąża to zbyt mocno Twojej głowy, bycie perfekcjonistą jest dobrą rzeczą. Ale jeśli regularnie zadręczasz się, że mogłeś coś zrobić lepiej, a Twoje myśli skupiają się tylko na tym, koniecznie musisz zastanowić się, czy chęć bycia perfekcyjnym nie przynosi Ci więcej strat niż zysków. Najczęstszym kosztem jest ilość czas oraz zdrowie które wkładasz w osiągnięcie ostatecznego efektu. Zyskiem jest efekt, który udaje Ci się osiągnąć.
W swoim życiu oraz pracy staram się kierować zasadą 80/20 (zasada pareto). Zasada ta sugeruje, że można osiągnąć satysfakcjonujący poziom w danej dziedzinie rozsądnym nakładem sił i czasu. 20% czynności, które wykonujesz przynosi zazwyczaj 80% rezultatów, dlatego też nazywana jest zasadą 80/20. Procenty te oczywiście są umowne i w każdej dziedzinie się od siebie różnią – może to być na przykład 30 % do 70%. Pomaga skupić się na tym co ma największe znaczenie, a odrzucić to co nieistotne. Mówiąc potocznie – rób Minimum, dające Maksimum korzyści.
W treningu zwróć uwagę, które ćwiczenia dają Ci najwięcej. Nie, ćwiczenia nie muszą być ciekawe i efektowne. Ale efektywne. Dobrym przykładem jest 3000 różnych ćwiczeń w treningu motorycznym. Wykrok w przód, wykrok rotacyjny, step up, wykrok do boku, opór gum, łańcuchów, chwyt zercher i wiele innych udziwnień. Za postęp odpowiada progresja w treningu, która jest zależna od ciężaru jaki dźwigasz (czy jest coraz większy) oraz prędkości ruchu (czy ten sam opór jesteś w stanie pokonać szybciej). Wszystkie ciekawie wyglądające ćwiczenia to dodatek. Skup się na głównych ćwiczeniach (chyba, że jesteś dzieckiem albo pracujesz z dziecmi, wtedy jak najwięcej urozmaicaj).
Chcąc wykorzystać tę zasadę w treningu i rozwoju sportowym, warto zerknąć na odwrotną zależność. Które aktywności, które często wykonujesz przynoszą Ci najwięcej problemów i przeszkód? Znajdź 20%, które Cię najbardziej ogranicza. Narzekasz na wolną regenerację między treningami? Ile czasu śpisz? Czy regularnie zasypiasz z telefonem? Jeśli tak, to wyeliminowanie tego złego nawyku spowoduje, że:
1. Będziesz zasypiał szybciej
2. Będziesz lepiej zregenerowany
3. Będziesz miał więcej siły na treningu
4. Będziesz regularnie stawał się lepszy.
Zasadę Pareto możesz wykorzystać podwójnie:
1. Skup się na 20% najważniejszych rzeczy w treningu
2. Wyeliminuj 20% złych nawyków, które Cię hamują.
PODSUMOWANIE
Wszystkie zasady mocno się ze sobą zazębiają i uzupełniają. Gdybym miał wybrać tą jedną najważniejszą, to tak jak pisałem na początku – najważniejsza jest KONSEKWENCJA. Zasady te można odnieść nie tylko do sportu, ale chyba do każdej dziedziny życia, w której chcemy się rozwijać i osiągać sukces. Warto nie zapominać o dwóch ostatnich zasadach, które mi osobiście pomagają nie zwariować w tym wszystkim. A przynajmniej nimi sobie tłumacze momenty w których zupełnie nie mam ochoty na pracę. Mam nadzieję, że 6 wyżej opisanych zasad choć trochę pomogą Ci w rozwoju.